Zapraszam na "babski wieczór" pełen niespodzianek i nieprzewidzianych zdarzeń.

Książkę otrzymałam w niespodziewanym prezencie od marki Lirene. Niestety nie było czasu na czytanie, dopiero podczas urlopu sytuacja zmieniła się. Moja córa od września poszła do szkoły, więc i czasu jakby nagle ciut przybyło. Przyjeżdżałam po dziecko wcześniej żeby móc trochę posiedzieć w samochodzie i poczytać. Książka okazała się bardzo wciągająca, a najśmieszniejsze jest to, że opowiada historię blogerki o imieniu Grace. "Połącz pół kieliszka zdrady z kilkoma kroplami furii, dodaj garść poczucia humoru i pozytywnych emocji. Mocno wstrząśnij i spróbuj pysznego koktajlu o nazwie Babski wieczór!"
Grace jest znaną i popularną blogerką lifestyle. Jej życie jest poukładane i można by rzec idealne. Niestety tak się tylko wydaje, bo nagle okazuje się, że maż od ją dawna zdradza, a przyjaciele blogowi, gdy wszystko się wali nie istnieją. Grace przyłapuje męża na zdradzie ze swoją asystentką. W porywie emocji wjeżdża nowiutkim kabrioletem do basenu. Ben w obawie o swoje życie wzywa policję. Sprawa rozwodu trafia do sądu. Tak się składa, że sędzia nie lubi kobiet, dlatego kieruje główną bohaterkę na terapię. Grace pomieszkuje u matki, a Ben w międzyczasie nie próżnuje i zmienia wszystkie hasła, tym samym pozostawiając żonę bez środków do życia. Terapia okazuje się starzałem w dziesiątkę. Grupa nawiązuje ze sobą świetny kontakt, a spotkania szybko zamieniają się w rozmowy przy margaricie. Nie ma nic lepszego, jak wygadanie się. 

Powieść Mary Kay jest lekką, dobrze napisaną historią. Pokazuje, że pomimo przeciwności losu warto walczyć o lepsze jutro. Główna bohaterka w jednej chwili traci wszystko, a mimo nie poddaje się, zakłada nowego bloga, realizuje swoje pasje i na swojej drodze spotyka faceta. 

Książka wciąga już od pierwszych kartek i jeśli lubicie takie historie, które dobrze kończą się, to polecam przeczytać babski wieczór.

8 komentarzy:

  1. Dzięki za polecenie, z przyjemnością przeczytam tę książkę. Lubię taką babską literaturę :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się dobrze kończy to chętnie przeczytam. Nic gorszego niż źle kończąca się powieść ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fabuła mnie zaciekawiła :) chętnie przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie bardzo fajna książka, i tytuł jest totalną zmyłką

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy by mnie wciągnęła ale tego typu "życiowe" historie lubię, w sumie mogłabym przeczytać, przynajmniej spróbować o ile bym czas znalazła :P Teraz zaczynam książkę "bez uczuć"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio zaczynam coraz więcej czasu przeznaczać na czytanie książek. Myślę że tą z chęcią kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.