SENSIQUE - testujemy różne produkty

Jakiś czas temu otrzymałam kilku produktów marki Sensique. Oczywiście fotki leżą już chwilę na komputerze, a ja sobie zapomniałam o zrobieniu wpisu. Dzisiaj postanowiłam nadrobić zaległości i zapraszam na moje wrażenia z testowania. 

COLORFUL DREAM LIP GLOSS

Błyszczyk do ust o nowoczesnej formule zawierającej kolagen i lecytynę ujędrnia. odżywia i pielęgnuje usta. Mikrosfery nadają ustom aksamitną gładkość świeży. soczysty kolor przez wiele godzin.

Moja opinia: 

Kolor 301 mam już od dłuższego czasu w użytkowaniu (otrzymałam na jakimś spotkaniu) i bardzo go lubię. Nie wysusza, a wręcz można powiedzieć, że fajnie je nawilża.  Nadaje delikatny kolorek, posiada drobinki, które rewelacyjnie mienią się w słońcu, wygładza, nie utrzymuje się zbyt długo i w ciągu dnia trzeba powtarzać aplikację. Błyszczyki z reguły tak mają.

Odcienia 305 nie polubiłam i bardzo ciężko było mi wykonać w miarę normalne zdjęcie. Na każdej fotce wyglądał, jakby jego krycie było nierówne i smużył. Nie przepadam za czerwonymi odcieniami, dlatego tylko zrobiłam zdjęcie, jak prezentuje się na ustach.

Napisy na opakowaniu bardzo szybko się ścierają 

Dostępny w 7 odcieniach. Cena 7,99. Polecam.

SS

 COLOUR CORRECTING CREAM

Podkład z nylonem wyrównujący koloryt skóry, tuszuje zmarszczki i wygładza drobne nierówności. Zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia i odżywienia skóry. dzięki zawartości oleju z oliwek. wyciągu z wiśni japońskiej oraz miodu i mleka.

Moja opinia:

Nie wiem, dlaczego kosmetyk nazwano podkładem, skoro jest to krem delikatnie koloryzujący. Kosmetyk nie kryje niedoskonałości i raczej sprawdzi się przy cerze mało problematycznej, bez przebarwień, trądziku, czyli takiej prawie idealnej. Ja osobiście wolę nałożyć bardzo cienką, prawie niewidoczna warstwę zwykłego podkładu lub kosmetyku mineralnego niż aplikować nic nie dający produkt. Nie zauważyłam wyrównania kolorytu skóry i już po pół godziny od aplikacji brzydko się świecę. 
Cena 13,99

LASH EXTENSION Mascara

Wydłużający tusz do rzęs z witaminą E, prowitaminą B5 i jedwabnymi proteinami. Pokrywa rzęsy trwałym kolorem, niewiarygodnie wydłużając je aż po same końce, zaś dodatek jedwabnych protein dodatkowo odbudowuje ich strukturę. Zawiera najwyższej jakości olejek rącznikowy, witaminę E i prowitaminę B5 o właściwościach odżywczych i regenerujących.

Moja opinia;

 W tuszu Lash Extension zaskoczyło mnie fajne, wąskie opakowanie, przypominające długopis. Szczoteczka wykonana z włosia, bardzo wąska, dzięki temu ładnie rozczesuje, nie skleja i dociera nawet do małych rzęs i rzeczywiście je wydłuża. Minusem dla mnie są "śmieci" znajdujące się na szczoteczce, które już po kilku godzinach kruszą się wpadając do oka. Nosząc soczewki taki mankament automatycznie skreśla tusz z użytkowania. Moje rzęsy z natury są długie i bardziej potrzebują pogrubienia niż wydłużenia, dlatego kosmetyk jest dla mnie nieodpowiedni. Tuszem nie uzyskamy spektakularnego efektu, po prostu je maluje na czarno i to wszystko.

Cena 7,99

Podsumowanie;

Z otrzymanych kosmetyków najbardziej przypadł mi do gustu błyszczyk 301 i towarzyszy mi bardzo często w torebce.