Laura Conti - lakiery, które spełniają moje oczekiwania - odcień malinowy

 Dzisiaj kolejny lakier Laura Conti. Żeby nie było, że tylko niebieskie lubię lakiery sięgnęłam po kolor, którego sfotografowanie przysporzyło mi nie lada problem. Kolor wyszedł w obiektywie całkiem inny niż widzę w buteleczce i na paznokciach. Gdybym zrobiłam zdjęcia w domu byłby to kolor czerwony, a na zewnątrz wyszedł malinowy. Niech już taki zostanie, bo nic innego mój aparat nie chce pokazać. 

 Moja opinia: JJ 

● Buteleczka niepozorna, niewielkich rozmiarów skrywa w sobie wąski malutki pędzelek, który potrafi zaskoczyć niesamowicie. Maluje się szybko i bezproblemowo nawet. gdy dziecko mnie szturcha, bo akurat właśnie coś chce. Dzięki temu, że butelka nie jest duża kolor tak szybko nam się nie znudzi, bo zawsze można kupić inny. 

● Producent nie umieścił numeru kolorku, więc żeby nie wprowadzać w błąd nie będę zgadywać. 

● Ciężko było uchwycić kolorek rzeczywisty lakieru, ale to, co udało mi się osiągnąć wygląda całkiem ładnie. 

● Konsystencja rzadka, aby pokryć paznokcie intensywnym kolorem należy nałożyć 3 warstwy. W tym przypadku nie ma to żadnego znaczenia ile nałożymy warstw. Ile bym nie nałożyła lakier bardzo szybko schnie. (Jeśli mamy wątpliwości zawsze można zaaplikować wysuszacz). Ja nałożyłam 3 warstwy. Lubie intensywne odcienie na pazurkach.

● Lakier na paznokciach tworzy lśniącą, śliską taflę jakbym miała żel. 

● Utrzymuje się długo i jego zapach jest mało wyczuwalny, co w moim przypadku ma znaczenie, po ostatnim śmierdziuchu, jaki używałam. ( mowa o lakierze z Diamond Cosmetic ) 

● Cena 4,99 

● Jesli macie możliwość zakupu polecam, polecam, polecam. Lakier spełnia moje oczekiwania, wymagania.

Chcę je mieć wszystkie J

Dla przypomnienia kolor, który jakiś czas temu.