Kosmetyczne TOP 10 - ulubione kosmetyki

Dziś już 1 wrzesień i pogoda, nagle zmieniła się. Jeszcze wczoraj przepiękne słońce, a dziś pochmurno i szaro. Uwielbiam piękną jesień, gdy zmieniają się kolory, spadają liście. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć pokrótce o kosmetykach, które towarzyszyły mi całe lato i nie tylko. Zapraszam na takie top 10 sprawdzonych kosmetyków. 

Farmona Herbal Care krem wzmacniający czarna orchidea - zużytych opakowań nie zliczę. Pachnie przepięknie w trakcie aplikacji, a po zapach gdzieś ulatnia się, co jest bardzo fajne. Wiecie, że nie lubię wyperfumowanych kremów. Super nawilża, wygładza i pielęgnuje. Nadaje się zarówno na dzień pod makijaż, jak i noc. Niska cena i łatwa dostępność.


Natura Care żel do mycia twarzy ekstrakt z lili wodnych i proteiny pszenicy. Dobrze oczyszcza skórę, nie podrażnia. Można nim nawet zmywać makijaż z oka. Cena jest bardzo przystępna, dlatego wykorzystuję go również do mycia pędzli. 

Resibo krem pod oczy. Uwielbiam i już kolejne opakowanie czeka w zapasie. Niweluje poranne opuchnięcia pod oczami, wygładza i nawilża. Z Resibo lubię też tonik, który rozjaśnia skórę twarzy i zmniejsza widoczność naczynek. 

Biongree serum oczyszczające do skóry głowy. Jeśli macie problem ze skórą głowy ( swędzenie, rogowacenie, łupież, każdego rodzaju podrażnienie ) to serum Wam pomoże. Należy stosować go w miarę systematycznie. 

Fa dezodorant w kulce soft&control. Zużyłam całe opakowanie i do samego końca antyperspirant działał, chroniąc mnie przed potem i nieprzyjemnym zapachem. Rewelacja. 

VERSACE Bright Crystal woda toaletowa dla kobiet cudny ponadczasowy zapach. Długo się utrzymuje zarówno na skórze, jak i ubraniu. Żałuję, że kupiłam tylko 30ml. 

Wibo puder bananowy. Dorwałam go przypadkiem. Dobrze utrwala makijaż. Dzięki niemu skóra wygląda naturalnie. 

Catrice All matt plus 015 najlepszy podkład. Trzyma się cały dzień i wygląda bardzo naturalnie. 

Kobo Matte Lips Satin satynowa pomadka w kolorze moich ust. Uwielbiam ją, bo ładnie podkreśla moje usta i wygląda mega naturalnie. Całkiem dobrze się trzyma. 

Na koniec moja miłość, czyli maski w płacie. Nakładanie tradycyjnych masek, a potem ich zmywanie idzie mi strasznie topornie. Maski płacie są mega wygodne i proste w użytkowaniu. Wystarczy nakleić bawełniany płat, trzymać jakieś 20-40 minut i pozostałość wmasować w skórę. Efekty są widoczne gołym okiem już po ściągnięciu. Mój faworyt maskowy, to Orientana i OMG. Teraz testuję maski Skin79 i Cremorlab

Napiszcie w komentarzu swojego ulubieńca i dlaczego go lubicie. 
Chodzi o takiego, którego zużyliście więcej, niż jedno opakowanie. 

15 komentarzy:

  1. Moim niekwestionowanym ulubieńcem jest podkład Annabelle Minerals kryjący golden fair. Zużyłam chyba ze 20 opakowań, bo zawsze i tak kupuję małe, w nadzieji, że odkryję jakiś nowy. Inne tego typu produkty, których opakowań już nie liczę to Eveline Celebrity eyeliner oraz lakiery do paznokci Eveline, tylko te duże prostokąty. Są niesamowicie wytrzymałe zarówno w słoiczku jak i na paznokciach. Póki co nic innego sobie nie przypominam, abym tak często kupowała. Ah, zapomniałabym o szamponach Barwa. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie lepiej sprawdziły się minerały Etenithity. Niestety ze względu na wysoką cenę zaprzestałam ich używać.
      Szamponów Barwa nie próbowałam. Czy one są delikatne nawet dla wrażliwego skalpu?

      Usuń
  2. Fajne produkty, czuję się zachęcony by poczytać więcej o nich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfumy Versace to mój ogromny ulubieniec :) podkład z Catrice też bardzo lubię!

    OdpowiedzUsuń
  4. My chyba zaliczymy do ulubieńców zapach Escada Born In Paradise oraz kosmetyki tołpy z serii sebio. Pierwszy kosmetyk cudnie pachnie, a tołpa pomaga naszym trądzikowym pyszczkom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam krem CC z Bell, aktualnie mam na stanie 5 opakowań :D Zużyłam również wiele pudrów do konturowania twarzy HD nr 505 z Inglota, szamponów Volume Yves Rocher, odżywek do włosów Brilliant Brunette John Frieda i mydeł w płynie Linda Gruszka i Śliwka z Biedronki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też uwielbiam maski w płacie ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Maski w płacie to ja uwielbiam, często sięgam po gotowe ale kupuję też suche i moczę je np w rumianku, pokrzywie itp :)
    Serum Biongree bardzo polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Serum Bionigree jest genialnym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja niefortunnie zaczęłam z Resibio bo olejek do demakijażu zupełnie mi nie pasuje, ale może warto się przekonać i krem pod oczy sobie sprawię;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, pogoda nagle stała się taka brzydka i jesienna. A co do produktów to mam ochotę na ten krem pod oczy Resibo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam kilka z tych produktów i również lubię. Np. serum Bionigree czy perfumy Bright Crystal :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nic z Twoich, puder bananowy miałam kupić ale jednak odpuściłam. Ja bardzo lubię puder sypki z YR mam już drugie opakowanie, antyperspirant spray Dove, żele p/p z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kosmetyk, którego opakowań zużyłam kilka to masło do demakijażu z The Body Shop i płyn dwufazowy YR.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.