Shiny Box The Power of Beauty - listopad.

The Power of Beauty – odkryj moc natury z listopadowym ShinyBox! Boskie w użyciu, zmysłowe i zniewalające, a co najważniejsze łączące naturę z prawdziwą innowacją. Kosmetyki, które urzekną Cię swoją prostotą i zachwycą skutecznością.

Powiem Wam, że z pudełka na pudełko jestem mega zadowolona z zawartości. W końcu pojawiły się olejki, sera, kremy oraz ciekawe kosmetyki do włosów. Ostatnio w pudełku znalazłam rewelacyjny krem zwiększający objętość włosów, a tu kolejna nowość jaką jest oczyszczający krem do skóry głowy Tico Botanica oraz gel spray extra volume z ekstraktem bambusa Hergon. Kosmetyki do włosów zawsze mile widziane, a zwłaszcza takie, których nie znam, bo widzę same plusy z ich stosowania. Poprzedni kwas hialuronowy okazał się być dobry, więc chętnie przetestuję kolejny, a tym razem mamy z BioOleo w większej pojemności. Boks obfituje w kosmetyki do twarzy min: Selfie Project płyn micelarny oraz krem CC, Delia zielony korektor do twarzy, próbki rewelacyjnego serum LiqPharm oraz czarna maska One &Only Cosmetics. Jest też coś do ciała Naturativ masło otulający do ciała. Szkoda, że taka mała pojemność, bo rewelacyjnie nawilża. Mamy też zielony cień Delia, a także witaminki od marki Singularis Calcium Citro Max. Jako upominki pojawiło się zaproszenie na targi Oh!Beauty Warsaw ( ja go nie miałam), próbki masmi i Moya Matcha. 

Będąc Ambasadorką otrzymałam kilka dodatkowych produktów:

Dushka - Żel pod prysznic bananowo-truskawkowe smoothie.

Synchroline - Serum Synchrovit C.

Śnieżny Lotos - Ziołowe wkładki higieniczne.

Singularis - Włosy Skóra Paznokcie Kompleks

Podsumowując: Jestem bardzo zadowolona z zawartości pudełka. Wszystkie produkty na pewno wykorzystam.