Styczniowa impreza z ShinyBox. Czas na PARTY TIME.

PARTY TIME to styczniowa propozycja od ShinyBox, dzięki której będziesz kusić, zachwycać i ... świetnie się bawić! Wydobądź swoje piękno, dodaj sobie blasku i czaruj swoim wyglądem w karnawale. Zapraszam na prezentację i moje spostrzeżenia. 

Dollbaby Laura Lane McNeal. Wzruszająca opowieść o dorastaniu, przyjaźni i miłości

Książka Laury McNeal to całkiem udany debiut literacki, który nie pozostawia czytelnika obojętnym. To poruszająca i emocjonalna opowieść o rodzinnych dramatach, długo skrywanych tajemnicach i animozjach, zwieńczonych ostatecznie przebaczeniem i zadośćuczynieniem. To też bardzo osobista historia dorastania, poszukiwania rodziny i odnajdywania się w relacjach z czarnymi obywatelami miasta. Bohaterowie zapadają głęboko w pamięć, a wydarzenia skłaniają czytelnika do refleksji i zastanowieniu się nad życiem, które jest ulotne. 

Kobo Matte Lips edycja limitowana w złotym opakowaniu / Blush palet paleta matowych róży/ Modelujący żel do brwi

Marka Kobo cały czas szaleje z produktami do ust. Na swoim blogu już nieraz pokazywałam Wam matowe pomadki i w dzisiejszym wpisie również się pojawią. Dodatkowo zaprezentuję przepiękne matowe róże oraz ciekawy produkt do brwi. Jeśli lubicie poznawać nowości, to dzisiejsza notka powinna Was zainteresować.

Avon Today Tomorrow Always Absolute - niesamowicie długotrwały zapach.

Myśląc o marce Avon przypomina mi się woda Incandessencie. Pamiętam ją, bo kiedyś namiętnie kupowałam. Dziś, gdy pachnie nią, co druga dziewczyna u nie w pracy nie odważyłabym się na ponowny jej zakup. Nie trudno się domyśleć, że kosmetyki Avon mam na wyciągnięcie ręki, ale bardzo rzadko oglądam katalogi. O ile kosmetyki pielęgnacyjne nie kuszą mnie, to wszelkie pachnące nowości lubię poznać na własnej skórze. Dziś chciałabym Wam powiedzieć słów kilka o moim ulubionym zapachu, który poznałam w zeszłym roku. Zainteresowanych zapraszam do dalszej części wpisu.

Wish lista styczeń 2017. Kosmetyki, które podpatrzyłam u innych i chcę sobie kupić.

Jak co roku w sieci pełno wpisów z ulubieńcami roku. Każdy co innego poleca. U każdego co innego sprawdziło się. Od nadmiaru informacji i polecanych kosmetyków może rozboleć głowa. Moja ulubiona youtuberka Maxineczka też niedawno dodała filmik i to po nim zapragnęłam kupić sobie kilka produktów do makijażu. Produkty do włosów zgapiłam u kitulca, a pozostałe sama wypatrzyłam lub ktoś mi polecił. Bez zbędnego już gadania zapraszam na przegląd moich zachciewajek. 

mysecret 3d gel effect nail polish - edycja limitowana przepięknych lakierów do paznokci

Przeczytałam na jednym z blogów dość ciekawy wpis o zamawianiu kosmetyków nieznanego pochodzenia z aliexpres. Swoją drogą znane osoby na you tube bardzo często porównują oryginały do podróbek, co przyczynia się do popularności tego badziewia. Jeśli podróbka wypadnie w testach w miarę dobrze, to przeciętny Kowalski woli kupić coś tańszego. Padłam, gdy przeczytałam, jak dziewczyna zmywała szminkę acetonem, bo nic innego nie pomogło. Wracając do dzisiejszego tematu zapraszam Was na recenzję lakierów  mysecret 3d effect.

Kobo matte lip satin non transfer liquid lipstic - matowo-satynowa pomadka do ust w płynie.

W najbliższym czasie zasypię Was recenzjami kosmetyków kolorowych dostępnych w Drogeriach Natura. Na początek przedstawię matowo-satynowe pomadki w płynie marki Kobo, które skradły moje serce. Napisze też słów kilka o nawilżającym balsamie do ust w słoiczku. Producent zaleca aplikację przed użyciem pomadki. Na pewno jesteście zainteresowani, jak się spisują, więc zapraszam na wpis. 

Podkład HD Liquid Coverage od Catrice. Najlepszy podkład jaki do tej pory miałam.

Podkład Catrice HD Liquid coverage jest najbardziej rozchwytywanym podkładem ostatnich miesięcy. Każdy chce go spróbować, kupić. Gdy tylko pojawia się w drogerii znika z półek, jak świeże bułeczki. Wcale się nie dziwię, bo sama czatowałam na niego wiele razy. W końcu udało się go kupić w dwóch odcieniach i dzisiaj chciałabym Wam o nim powiedzieć coś więcej. Zapraszam na recenzję. 

Pielęgnacja twarzy z Bishojo. Poczuj i odkryj swoje piękno.

Bishojo z japońskiego oznacza piękna dziewczyna. Marka Bishojo kieruje swoje produkty dla kobiet w każdym wieku. Nawiązuje do filozofii japońskiej kosmetologii i uważa, że lepiej zapobiegać, niż potem leczyć. Każda kobieta jest piękna, a piękno to nie tylko uroda zewnętrzna, bo to także równowaga wewnętrzna. Odkryj w sobie Bishojo i poczuj swoje piękno. Jeśli zainteresował Was opis, to zapraszam na recenzję dwóch kremów do twarzy marki Bishojo.

Mysecret I love matte lips - matowe pomadki w przepięknych kolorach.

Muszę przyznać, że producenci produkują pomadki coraz lepszej jakości. Wykończenie matowe nadal króluje na naszych ustach, choć ostatnio pojawiają się też błyszczyki, które ja osobiście preferuję. Drogeria Natura wypuściła w ostatnim czasie sporo nowości, dlatego już bez zbędnego gadania zapraszam na prezentację pomadek Mysecret I love matte lips. 

Ulubione kosmetyki 2016

Jak ten czas szybko leci. W końcu udało mi się ogarnąć temat ulubieńców. Osoby, które czytują mnie regularnie na pewno wiedza, jakie kosmetyki najbardziej lubię i jak marka będzie dominować w moim wpisie. Oczywiście prym wiedzie nasz Polski Vianek, a firmy nie trzeba wcale reklamować, bo jakość kosmetyków, jest niesamowita.

Pierre Rene prezentacja kosmetyków kolorowych.

Zanim pojawi się wpis o ulubieńcach roku, to napiszę jeszcze kilka recenzji. Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kosmetyki, które otrzymałam od marki Pierre Rene. Kiedyś bardzo lubiłam podkład Skin Balance. Cieszę się, że mogę wypróbować więcej kosmetyków tej marki. Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii - zapraszam do czytania i oglądania.