Tak jak obiecałam ostatnio w dzisiejszym wpisie chciałabym poruszyć temat hybryd. Paznokcie hybrydowe są mega popularne i tak się czasem zastanawiam, czy jest jest jeszcze jakaś istotka, która kupuje, kolekcjonuje zwykłe lakiery. Pamiętam kiedyś blogerki pokazywały na blogach swoje kolekcje. Teraz prym wiodą hybrydy i ciągle się tylko o nich mówi. Mi też się wydawało, że znalazłam idealne rozwiązanie na swoje problematyczne paznokcie. Teraz wiem, że tak nie jest. Dlaczego ? o tym w dalszej części wpisu.
Moje paznokcie od zawsze były problematyczne, kruche, łamliwe. Wystarczyło o coś zawadzić i od razu awaria. Niestety drażniło mnie chodzenie z jednym krótszym, dlatego od razu ścinałam je wszystkie na równo. Paznokcie najlepiej rosły, gdy byłam na urlopie i nie wykonywałam żadnych prac domowych. W mojej galerii paznokci najwięcej zdjęć pochodzi z okresu, gdy siedziałam z dzieckiem w domu. Mogłam sobie pozwolić na malowanie i zdobienie. Potem poszłam do pracy, a tym samym temat paznokciowy zszedł na dalszy plan, bo nie było co malować.
Kiedyś zrobiłam sobie paznokcie tytanowe i już wtedy zaczęłam się zastanawiać, co powoduje dyskomfort pod paznokciowy. Jeśli można to tak nazwać. Potem przyszła pora na hybrydy i zetkniecie z marką Semilac. Na początku wszystko było dobrze do czasu, gdy po kolejnym malowaniu wystąpiło jakieś uczulenie i w szybkim tempie ściągałam hybrydę. Zrobiłam sobie dłuższą przerwę, aby znów powrócić do hybryd, ale tym razem szukałam mniej uczulających lakierów. Oczywiście paznokcie malowałam z należytą starannością i starałam się podczas ściągania nie uszkodzić płytki paznokcia. Skupiłam się na wyglądzie wizualnym i w sumie zapomniałam o tym, że coś nie tak dzieje się pod paznokciem.
Hybryda to pracochłonne zajęcie i czasem nie miałam ochoty poświęcać na nią godziny, dlatego na jakiś czas z niej zrezygnowałam. Skróciłam paznokcie i przestałam malować je czymkolwiek. Dziwiło mnie, dlaczego pod paznokciem pojawiło się tyle niepotrzebnej narośli skórnej, a paznokcie na końcach zaczęły krzywo rosnąć, wywijać się ku górze. Nigdy wcześniej nie miałam z tym problemu, a tu nagle takie coś. Wiecie co - przeraziłam się i pierwsze co przyszło mi do głowy to, że uszkodziłam macierz paznokcia. Wiele razy słyszałam o czymś takim. Paznokcie wyglądały okropnie i już zastanawiałam się czy nie iść z tym do jakiegoś specjalisty. Musiałam cały czas mieć je bardzo krótkie. Międzyczasie wycinałam tą skórę pod paznokciem nożyczkami, bo według mnie ona powodowała nierówności moich pazurków. Nie wiem czy było, to na tyle profesjonalne, ale dzięki temu udało mi się jej w jakiś stopniu pozbyć, a paznokcie po jakimś czasie wróciły do pierwotnego kształtu. Wywnioskowałam, że hybryda jest za mało elastyczna i zbyt twarda dla moich paznokci. Wychodzi na to, że w trakcie jej noszenia płytka nadrywała się, a luka zarastała skórą, a ja tego nie zauważyłam. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Tak czy siak po tym zaprzestałam noszenia hybryd i nie zamierzam do nich wrócić. Nic na siłę. Wolę mieć zdrowe paznokcie, niż potem płakać. Zresztą już samo wystąpienie uczulenia w postaci mocnego swędzenia było dla mnie ostrzeżeniem, ale nic sobie z tego nie robiłam.
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia, ale znalazłam podobną historię na jednym z blogów. Link znajdziecie w komentarzu. Tam też dziewczyna pokazuje zdjęcie tej narośli skórnej.
Jak widać uczulenie na hybrydę, to szerokie pojęcie i u każdego występuje w innej postaci.
W tym momencie regeneruję paznokcie odżywką trnd z bardzo dobrym efektem. Zresztą widać to na ostatnich zdjęciach. :) Gdyby ktoś był ciekawy, to na paznokciach mam Mysecret neon w odcieniu Cherry. Kolor nie do końca udało mi się odzwierciedlić, ale jakość lakieru jest bardzo dobra.
Czy spotkało Was może coś podobnego lub odczuwałyście dyskomfort pod paznokciem? Podzielcie się swoimi odczuciami w komentarzu.
Niestety zapomniałam zrobić zdjęcia, ale znalazłam podobną historię na jednym z blogów. Link znajdziecie w komentarzu. Tam też dziewczyna pokazuje zdjęcie tej narośli skórnej.
Jak widać uczulenie na hybrydę, to szerokie pojęcie i u każdego występuje w innej postaci.
W tym momencie regeneruję paznokcie odżywką trnd z bardzo dobrym efektem. Zresztą widać to na ostatnich zdjęciach. :) Gdyby ktoś był ciekawy, to na paznokciach mam Mysecret neon w odcieniu Cherry. Kolor nie do końca udało mi się odzwierciedlić, ale jakość lakieru jest bardzo dobra.
Czy spotkało Was może coś podobnego lub odczuwałyście dyskomfort pod paznokciem? Podzielcie się swoimi odczuciami w komentarzu.
Hmm nigdy nie słyszałam o takim dyskomforcie, chociaż wiem że kilka moich koleżanek miało uczulenie od hybryd
OdpowiedzUsuńO uczuleniu bardzo często się słyszy
UsuńO, nie słyszałam o takim problemie. W każdym razie ja hybrydy uwielbiam i mi pomogły poprawić kondycję naturalnych paznokci :) Ale noszę hybrydy na zmianę z klasycznym lakierem (teraz własnie od tygodnia mam zwykły lakier:))
OdpowiedzUsuńTo co piszesz jest przerażające. Mam nadzieję, że Twoje paznokcie szybko się zregenerują.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję. Dobrze, ze chociaż zaczęły rosnąć prosto.
UsuńDla mnie temat hybryd jest kompletnie obcy (mam też kilka koleżanek, które nie były i nie są nimi zainteresowane) - co prawda coraz rzadziej kupuję nowe lakiery, bo nie mam ku temu potrzeby, ale one w pełni zaspokajają moje potrzeby.
OdpowiedzUsuńUczulenie, to najczęstszy problem o jakim czytałam przy hybrydach. Nie miałam pojęcia, że mogą dziać się takie rzeczy o których wspominasz.
Ja też nie miałam pojęcia. Zaprzestałam robić hybryd i nigdy już do nich nie wrócę.
UsuńAby mnie nic nie kusiło pozbyłam się wszystkiego.
Zwykłe lakiery robią coraz lepszej jakości i to mi się podoba.
Ja w swoim życiu jeszcze nigdy nie miałam hybryd, ale planowałam pójść zrobić. A teraz sama nie wiem bo mam od zawsze bardzo cienkie paznokcie i trochę się obawiam, że je zniszczę.
OdpowiedzUsuńJeśli trafisz na profesjonalistkę, to nic Ci się nie stanie.
UsuńJa już zrezygnowałam
Uwielbiam hybrydy i nie zmienię zdania ;) dla matki rocznego dziecka to idealna opcja na trwały mani ;)
OdpowiedzUsuńJeśli paznokcie tolerują hybrydę, to nic nie stoi na przeszkodzie aby ją nosić.
UsuńJa od tygodni walcze zeby skorka pod paznokciami rosla i moje naturalne plytki sie wydluzyly. Chyba ze to nie o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńNie bardzo wiem o co chodzi :(
UsuńNajgorzej jak ktoś robi jedną hybrydę za drugą, dobrze jest zrobić im chociaż kilka dni przerwy. Słyszałam, że u niektórych uczulenie na hybrydy pojawia się po jakimś czasie, tak jak u Ciebie, ale mam nadzieję, że mnie to minie. Ja dzięki hybrydom mogę ładnie zapuścić paznokcie, a plytka wcale nie jest slabsza ;) póki co oczywiście :D a hybrydy robię już ponad rok ;)
OdpowiedzUsuńChyba jako jedyna jeszcze nie próbowałam hybryd ;)
OdpowiedzUsuńnosze hybryde juz od ponad 2 lat, z malymi przerwami ale jednak :)
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście nic podobnego nie spotkało, ale też mam przerwę od hybryd, już chyba z pół roku. Może za rok moje paznokcie w końcu nieco odżyją...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że spotkała Cię taka sytuacja z hybrydami. Mam przeczucie, że za kilka lat wyjdzie coś gorszego na ich temat. Ciągle słyszę o uczuleniach... A co jeśli działają jeszcze gorzej tylko tego nie widać ? Nie jestem przekonana do tej wygody, również wolę zwykłe lakiery ale maluje paznokcie raz na czas i tyle
OdpowiedzUsuńMoje były kruche a odkąd robię hybrydy, a robię już 2 lata to sa mega długie i piękne :) Może po prostu ktoś źle Ci zrobił :)
OdpowiedzUsuń_____________
Sprawdź moją nową stronę ♥ daria-porcelain.pl
Sama sobie robię paznokcie :)
UsuńJa poszłam na hybrydy do salonu.. tak mi zniszczyli płytkę i miałan je tak wstrętne że wstyd mi było do ludzi wyjść...jak sama sobie robiłam to nie miałam nigdy przykrych dolegliwości. Natomiast z racji mojej pracy używam też zwykłych bo w razie czego mogę szybko zmyć:P
OdpowiedzUsuńNo ja bym nie poszła do obcej osoby. Miałam w pracy koleżankę, która robiła dziewczynom po znajomości taniej :D z tego taniej wyszło, że każda z nich miała płytkę cienką, jak papier :D
UsuńJa gdybym zobaczyła, ze babka zaczyna piłować, to bym od razu podziękowała.
Jak na razie nie miałam wielu styczności z hybrydami, więc nie wystąpiły u mnie żadne negatywne skutki. Tyle tylko, że nie mam jeszcze wprawy w ich robieniu i niektóre potrafią odpadać po dwóch dniach...
OdpowiedzUsuńprzykro mi, oby paznokcie szybko wróciły do normy :) ja hybrydy robię rzadko i to zazwyczaj u kogoś, jak na razie nie zauważyłam żadnych negatywnych skutków ubocznych
OdpowiedzUsuńTa "skóra pod paznokciem" to nie przypadkiem hyponychium? Tylko, że hyponychium jest dobre i nie powinno się go wycinać... :-) Nigdy nie odczuwałam takiego dyskomfortu pod paznokciami jak piszesz. O uczuleniach słyszałam.
OdpowiedzUsuńhttp://azu-usagi.blogspot.com/2016/05/uczulenie-na-hybryde-przeczytaj.html
UsuńO właśnie w tym wpisie jest takie zdjęcie paznokci. Dziewczyna pokazuje nagromadzony naskórek pod paznokciem, który też wycinała tak jak ja.
Tej skóry przybywało i automatycznie końcówka paznokcia rosła ku gorze zamiast prosto.
Tak, Jagoda ma rację. Po Twoim opisie i obejrzeniu zdjęć z linka wiem, że to hyponychium. Dzięki tym skórką płytka paznokcia jest dłuższa. Mam taką aż pod jednym pazurkiem i ten pazurek naturalnie jest dłuższy od reszty i żałuję że nie mam hyponychium pod wszystkimi pazurkami.
UsuńA to odstawanie pazurków ku górze to niestety defekt po ściąganiu hybrydy. Jeśli hybryda też mi się źle odmacza to końcówki też takie mam. Później przez pewien czas muszę je przycinać, ale po czasie wszystko wraca do normy. Semilaki to największe zło jakie jest i ja nawet na nie nie patrzę, a hybryd używam bardzo rzadko.
Z tym stwierdzeniem, ze wywijanie się paznokci , to defekt po ściągnięciu hybrydy, to się nie zgodzę. Mi długo długo po paznokcie tak rosły ku górze. Dopiero, gdy całkowicie pozbyłam sie tej niepotrzebnej narośli skórne, to wtedy zaczęły normalnie rosnąć.
UsuńNic mi się też paznokcie nie wydłużały, więc pewnie nie mówimy o tym samym.
Ta skóra to był powód ich deformacji.
Kurcze, mówimy o tym samym i jak tylko znajdę posta dziewczyny co świetnie to tłumaczy to podeślę Ci linka. I zgadza się, po nieodpowiednim ściągnięciu hybryd pazurki dugo odstają.
UsuńWierz mi Gosia hyponychium nie ma z tym nic wspólnego i to hyponychium to samo dobro. Pazurki przez długie stosowanie hybryd automatycznie się wydużyły.
A swoją drogą zastanawiam się jak to wycinałaś, bo jest to bardzo wrażliwe?! Nie bolało Cię to wycinanie?
Gosia podaję Ci wspomniany link.
UsuńNie jest to reklama bloga, ale ta dziewczyna ma na prawdę sporą wiedzę.
Ten post powinien Ci bardzo pomóc.
http://snaily-nails.blogspot.com/2017/05/cuda-natury-na-zdrowe-pazury.html?m=1
Raczej nie mówimy o tym samym. Nic mnie nie bolało bo to nie było żywe ciało tylko jakaś twarda narosl która sprawiała ze paznokieć rósł nienaturalnie mu górze. Nie zgodzę się z tymi wszystkimi opisami bo u mnie nic takiego nie występowało. Zaprzestalam hybryd. Po kilku miesiącach wycinania, nie malowania, smarowania kremami wszystko wróciło do normy. Teraz mam długie paznokcie i nic mi nie podrasta. Pierwsze też słyszę coby można było wydłużyć płytkę paznokcia. Mając tytan bolało mnie pod paznokciem, hybryda mnie uczulila, odżywka z Eveline też sprawiała dyskomfort.
Usuńi ja zaobserwowałam u siebie udzulenie na hybrydy i choć je uwielbiałam to już pół roku dałam moim paznokciom odpocząć. Na szczęście uczulenie zeszło i mam nadzieję, że nigdy nie powróci ;)
OdpowiedzUsuńJeśli zaobserwowałaś uczulenie, to już tak zostanie.
UsuńTa już taka skłonność jest. U jednych wychodzi po kilku malowaniach. U innych po dłuższym czasie.
To ja chyba jestem totalnie zacofana bo nigdy nie miałam hybryd i kolekcjonuje zwykłe lakiery :D Jakoś nie czuje takiej potrzeby.
OdpowiedzUsuńJa zawsze po hybrydach muszę dać odpocząć paznokciom tak z 2 tygodnie żeby znów stały się mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://kosmetykomania-agi.blogspot.com/
U mnie na szczescie nic podobnego sie nie dzieje:)
OdpowiedzUsuńObserwuje i pozdrawiam :)
Ja natomiast polubiłam hybrydy od ponad roku i zaoszczędziłam czasu na żelach, które trzeba utwardzać kilka razy dłużej :)
OdpowiedzUsuńI Asiulcowa, i Jagodowa, i Syla - mają rację. Ta "błonka" pod paznokciami to Hyponychium - naturalne zabezpieczenie łożyska paznokcia. Chroni przed wnikaniem patogenów pod paznokieć. Narasta przy noszeniu długich paznokci i nie powoduje deformacji a wręcz przeciwnie - płytka z czasem sie "wydłuża" wraz z jego wzrostem. Są kobiety, które starają sie Hyponychium zapuszczać... Jest bardzo wrażliwe na dotyk i absolutnie nie powinno go sie niczym ruszać, a juz tym bardziej wycinać. Może to skutkować zakażeniami bakteryjnymi, grzybicznymi lub onycholizą. Nie ma nic wspólnego z noszeniem hybryd. Nigdy nie miałam na paznokciach ani hybrydy, ani żelu akrylu, tytanu, itp. itd. Hyponychium mam długie i dzięki temu nigdy nie mogłam miec krótkich paznokci. Zapraszam do mnie i pozdrawiam ❤️ http://snaily-nails.blogspot.com/2017/05/cuda-natury-na-zdrowe-pazury.html
OdpowiedzUsuńNosząc hybrydy nie mialam długich paznokci i nie miałam czegoś takiego jak opisujesz. Nosząc hybrydy zauważyłam natomiast coś jak by mi się paznokieć nadrywal. Gdyby rzeczywiście pojawiło się to czy piszecie to moje paznokcie byłyby dłuższe a nie nagle rosły nienaturalnie ku górze. Miewalalam długie pazurki, Makowska zwykłymi lakierami i nigdy nic mi nie narastalo. Mam wrażenie że nikt nie przeczytał wpisu.
Usuńmnie kiedyś uczulił aceton ale hybrydami nigdy nie miałam problemu :) (większość mojej kolekcji to semilaci )
OdpowiedzUsuńMiałam hybrydy. Zniszczył mi tak naturalną płytkę paznokcia, że nigdy więcej się na nie nie zdecyduje.
OdpowiedzUsuńKurczę brzmi to przerażająco ale co by niw było świetny artykuł :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia