Lubicie planować, zapisywać wszystkie informacje te ważne i mniej istotne? Ja cały czas sobie obiecuję, że w końcu zorganizuję się i zacznę planować swoje dni. Kupuję kalendarze wartościowe, które mnie motywują, ale w praktyce nic z tego nie wychodzi. Przeważnie ważne daty spisuję na jednej kartce, a potem wrzucam do małej kieszonki w torebki. Postanowiłam w końcu wziąć się za siebie i zorganizować się wraz z nowym rokiem. W związku z tym dziś chciałbym Wam pokazać dwie nowości wydawnicze.
365 dni z Ewą Chodakowską
Inspiracja, motywacja i zdrowie przez cały rok w nowym kalendarzu słynnej trenerki! Ewa Chodakowska, najpopularniejsza trenerka w Polsce, co dnia inspiruje i podpowiada jak być lepszą wersją siebie. Na przyszły rok wyznacza kolejne, ambitne kierunki, a do ich realizacji zachęca wszystkich, którzy lubią być dodatkowo zmotywowani. Dlatego już teraz przygotowała „Planner 2018. 365 dni z Ewą Chodakowską” (Edipresse Książki, premiera 30 sierpnia).
Początek roku to przełomowy czas. Większość z nas planuje wówczas wyzwania na nadchodzące miesiące – niekiedy to realizacja wielkich marzeń, nowych postanowień lub podjęcie ważnych decyzji, czasem to wprowadzenie zupełnie zwykłych zmian, z którymi nosiliśmy się od dłuższego czasu. Ewa Chodakowska nie lubi marnować czasu, a już z pewnością nie brakuje jej motywacji do ciężkiej pracy, co udowadnia codziennie. W swoim roczniku namawia wszystkich do postawienia sobie nowych celów i przekonuje, że siła do ich realizacji drzemie w każdym z nas.
„Kalendarz do nauki języka angielskiego 2018” zawiera wszystkie podstawowe informacje, niezbędne do planowania i codziennych zapisków: strony z poszczególnymi tygodniami, kolejne daty, dni tygodnia, imieniny, informację o najważniejszych świętach i dniach wolnych.
Święta i niedziele wyszczególnione są pomarańczowym kolorem. Po stronie z tygodniem użytkownik kalendarza znajdzie miejsce na notatki oraz proponowane przez Pawlikowską zdanie lub powiedzenie w języku angielskim opatrzone informacją dotyczącą angielskiej wymowy i polskim tłumaczeniem. Wymowa trudniejszych głosek tłumaczona jest przez autorkę np. na dole strony. Pod niektórymi sentencjami jest też odnośnik do dalszych stron, na których czytelnik znajdzie dodatkowe informacje dotyczące zwrotów użytych w danym zdaniu, inne przykłady i ćwiczenia, a także pomocnicze słownictwo. Na końcu kalendarza są dodatkowe strony, które czytelnik może poświęcić między innymi
na ćwiczenia i zadania językowe oraz rozwiązania wszystkich zadań.
Nie bez znaczenia jest też sam sens zdań – mają one wydźwięk motywacyjny, inspirują do pozytywnego myślenia. Pawlikowska przytacza też powszechnie używane angielskie powiedzenia i tłumaczy je zarówno w dosłownym brzmieniu jak też używając polskich odpowiedników. W pierwszych tygodniach nowego roku wita czytelników zdaniami:
The New Year is going to be great!
[ðe1 Nju Jir yz gołyń tu bi grejt!]
Ten Nowy Rok będzie świetny!
Where there’s a will, there’s a way
Beata Pawlikowska przygotowała dwa nowe kalendarze, które każdy może dobrać w zależności od swoich potrzeb lub postanowień na nowy rok. „Kalendarz do nauki języka angielskiego 2018”, jak podpowiada tytuł, dedykowany jest osobom, które chcą rozwijać swoje umiejętności lingwistyczne. Drugi to dobrze już znany „Kalendarz 2018. Rok Dobrych Myśli” czyli dwa w jednym – kalendarz i zestaw porad od Beaty Pawlikowskiej.
Który z kalendarzy najbardziej Was zainteresował? Lubicie takie kalendarze ?
Oba są interesujące, trudny wybór ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne kalendarze. Ja właśnie muszę jakiś zakupić :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa taki Planner ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takich kalendarzy, ani plannerów - super propozycje :)Trzeba coś pomyśleć w nadchodzącym roku, zaplanować i w końcu zrealizować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam chyba tego typu kalendarza, w sumie mogłabym mieć ten Beaty o dobrych myślach może byłby dla mnie idealny? Ja zazwyczaj mam problem z takimi rzeczami bo nawet jak mam zwykły notatnik to i tak mało co zaglądam więc nie wiem czy nie byłoby to u mnie wyrzucanie kasy w błoto. Musiałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńforma kalendarza Pawlikowskiej jest lepsza od Chodakowskiej, ale po prostu osobami bym to zamienila :) lubie widziec plan na caly tydzien od razu.
OdpowiedzUsuńWow, współczesne kalendarze są naprawdę niesamowite. Czy nie wydaje Ci się, że stają się takim naszym przyjacielem, rodzajem pamiętnika? Beata Pawlikowska naprawdę opanowała sztukę ”pisania” kalendarzy do perfekcji. Świetna babka generalnie. Ja też pisałam trochę o kalendarzach. Wybrałam 10 wartych uwagi. Zapraszam do mnie. :) KALENDARZE NA 2018 ROK IDEALNE NA PREZENT
OdpowiedzUsuń